• Panorama ziemi pilickiej

  • Panorama ziemi pilickiej

  • Panorama ziemi pilickiej

  • Wzgórze św. Piotra

 W poprzednim numerze pisałam, że została finalistką i jako jedna z pięciu uczniów będzie reprezentować nasze województwo na etapie centralnym w Warszawie. Ola wzięła w nim udział w dniach 18 – 19 czerwca (piątek, sobota). 18 czerwca ok. godz.11 organizatorzy powitali przybyłych 56 uczestników olimpiady oraz ich opiekunów w Muzeum Wojska Polskiego. Uczniów podzielono na 6 grup – tyle też było komisji, które reprezentowały 6 konkurencji – heraldykę, broń i barwę, malarstwo batalistyczne, geografię militarną, eksponat muzealny. Wszystko odbywało się na terenie Muzeum Wojska Polskiego. W przypadku 4 konkurencji (z których najtrudniejsza była broń i barwa) uczestnicy pisali test 30-minutowy przygotowany przez komisję, natomiast w kategorii eksponat muzealny – losowano eksponat, np. kirys, kuszę, itp. i należało o nim wyczerpująco opowiedzieć, a jeśli chodzi o konkurencję Bitwa pod Grunwaldem to w Muzeum Narodowym uczniowie musieli dokonać interpretacji obrazu „Bitwa pod Grunwaldem” J. Matejki oraz napisać test dotyczący tegoż. Około godz. 16 uczestnicy podzieleni na 8 grup ruszyli w miasto, by wcielić się w rolę przewodnika po średniowiecznej Warszawie. Każdemu wcześniej został przypisany konkretny zabytek, o którym należało przygotować wiadomości. Oli przepadł w udziale dosyć trudny obiekt – Baszta Prochowa. Za każdą z tych, w sumie 7, konkurencji uczestnik mógł zdobyć od 10 do 100 punktów (należało zdobyć minimum 420p., by zostać laureatem). Następnego dnia wszyscy wspólnie złożyli kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza, wpisali się do księgi pamiątkowej i udali się do Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku. Tam miała miejsce uroczysta Gala – ogłoszono wyniki, odbyło się wręczenie dyplomów i nagród (książki i pamiątkowe gadżety). Następnie chętni udali się na zwiedzanie muzeum. Jak widać zdobycie tytułu laureata wymagało olbrzymiego wysiłku. Centralna Komisja Egzaminacyjna oceniła, że „zadania były na uniwersyteckim poziomie, a wiedza uczniów na poziomie uczestników seminariów magisterskich”. To mówi samo za siebie... Ola poświęciła wiele czasu, włożyła wiele pracy i to w okresie, gdy jej rówieśnicy odpoczywali już po napisaniu matury. Miała też olbrzymie wsparcie ze strony rodziców. Jak widać trud opłacił się sowicie – taki sukces to udział nielicznych! Teraz wreszcie może korzystać z odpoczynku, a po wakacjach przed nią studia na kierunku – jakżeby inaczej – historia. A w przyszłości .... pewnie praca naukowa, bo Ola ma duszę badacza przeszłości i prawdziwą pasję. Cieszy, że mamy wśród nas tak zdolną młodą osobę. Gratulacje dla Oli i jej Rodziców! Olu rozwijaj swoją historyczną pasję, bo przecież „wszystko jest historią”, a ona potrafi odkryć przed nami tyle interesujących rzeczy...
                                                                              miriam